Królestwo Węgier

Cele krótkiej kampanii: zdobyć 15 regionów, pokonać następujące frakcje – Cesarstwo Niemieckie, Polska

Cele pełnej kampanii: zdobyć 45 regionów, w tym: Jerozolima

Początkowa liczba generałów: 3

Początkowa liczba regionów: 2 (M – 1, Z – 1)

Rys historyczny

Węgrzy byli jednym z wielu koczowniczych ludów, przybyłych do Europy w schyłkowym okresie wielkich wędrówek ludów. Około 750 roku zawitali w rejony Panonii i wyparli stamtąd Awarów, zniszczonych potem przez Karola Wielkiego. Prowadzili od tamtej pory najazdy na okoliczne ziemie bałkańskie i niemieckie. Wreszcie, w 955 roku ponieśli wielką klęskę w bitwie z armią Cesarstwa Niemieckiego na Lechowym Polu. Niedlugo później przyjęli chrzest.

Organizatorem silnego państwa węgierskiego na przełomie X i XI wieku był św. Stefan, po śmierci którego rozpoczęły się długotrwałe walki dynastyczne. Przyniosly one wewnętrzny kryzys i oslabienie państwa, co z kolei ułatwiło wmieszanie się w lokalne sprawy obcych dworów: polskiego, czeskiego i przede wszystkim niemieckiego. Mimo to terytorium państwa węgierskiego doby pełnego sredniowiecza obejmowało nie tylko obszary Niziny Panońskiej, ale i Slowacji, Siedmiogrodu, nawet Chorwacji wraz z częścią Dalmacji, sięgając w szczytowym momencie aż do wybrzeży Adriatyku.

Zasobne w towary handlowe tereny, dające możliwość wymiany z innymi państwami Bałkanów oraz Rusią, spowodowały, iż na przełomie XI i XII wieku ludność Węgier porzuciła ostatecznie koczowniczy tryb życia i przeszła do egzystencji osiadłej. Od drugiej połowy XII wieku na ziemie Węgier napływali również osadnicy z Cesarstwa Niemieckiego oraz Czech i Polski, przyczyniając się do progresu populacji tych ziem. Straszliwe spustoszenie w całym kraju wywołał jednak wielki najazd mongolski w 1241 roku, który na kilka dziesięcioleci zahamował rozwój państwa.

W 1222 roku węgierskie możnowładztwo uzyskało od króla Andrzeja II Złotą Bullę, gwarantującą im określone prawa i przywileje oraz zapewniającą możliwość wypowiedzenia posłuszeństwa monarsze, który próbowałby ograniczyć zastane uprawnienia szlachty. Lokalna warstwa szlachecka uzyskała zatem podobne przywileje, jak szlachta krajów Europy Zachodniej.

W II połowie XIII wieku Królestwo Węgier wskutek ostrych walk w łonie samej dynastii, jak również coraz to silniejszych tendencji odśrodkowych, omal nie rozpadło się na kilka mniejszych, niezależnych organizmów politycznych. Sytuację w porę udało się opanować, a tron opróżniony po wygasłej dynastii Arpadów zajął Karol Robert z neapolitańskiej gałęzi Andegawenów. Na okres panowania tej dynastii przypada czas największego rozwoju politycznego Węgier i osiągnięcia statusu mocarstwa regionalnego.

W toku XV wieku Węgry znów dostały się w orbitę wpływów obcych państw – Monarchii Habsburgów i Polski, która kilkakrotnie osadzała na węgierskim tronie własnego kandydata. W 1444 roku Władysław Warneńczyk z rodziny Jagiellonów, od 1440 roku król Węgier, poniósł klęskę w bitwie z armią turecką pod Warną. W kolejnych dziesięcioleciach Węgry, podobnie jak większą część Bałkanów, stawały się coraz bardizej uzależnione od ekspansywnej potęgi Turków Osmańskich. Kres niepodległego państwa węgierskiego datuje się na okres po przegranej bitwie pod Mohaczem w 1526 roku.

Porady taktyczne

Od zachodu graniczymy z Niemcami, a od południa – z Polską. Sąsiedzi są o tyle trudni w koegzystencji, że mają na widoku te same, co my, ziemie rebelii. Rozpocząć należy jednak właśnie od przejęcia obszarów niczyich, rezygnując z takich nabytków, jak Praga czy Zagrzeb, stawiających nas w dwuznacznej wobec państw ościennych sytuacji.

Zajmując z kolei Sofię czy Bukareszt, narażamy się na gniew Cesarstwa Bizantyńskiego, każde wyjście zatem jest z pozoru złe. Ekspansja w opisanym kierunku jest jednak korzystna w dwójnasób: uzyskujemy możliwość dochodowego handlu z Turcją na Morzu Czarnym oraz przyczyniamy się do eliminacji Bizancjum (warto zawczasu zawrzeć taktyczny sojusz z Turcją). Przejąwszy jednak większość ziem bałkańskich, stale narażeni będziemy na atak ze strony niedawnych sojuszników, dlatego też, obierając ten, a nie „zachodni” wariant strategiczny, warto przygotować armie do udziału w krucjatach. Nastapi w ten sposób niwelacja zagrożenia tureckiego oraz, w przyszłości, realizacja celu kampanii – odzyskanie dla cywilizacji chrześcijańsiej Ziemi Świętej.

Walka na zachodzie wiąże się z większą ilością komplikacji. Pomijając groźbę ekskomuniki, zachodzi konieczność walki z wieloma przeciwnikami naraz. O ile z Polską tak czy inaczej musimy sobie poradzić, tak Wenecja, Mediolan czy zwłaszcza Niemcy mogą już sprawić więcej kłopotów. Po zajęciu ziem polskich możliwe będzie wzięcie Cesarstwa Niemieckiego „w kleszcze”. Ostatecznie, można też spróbować ekspansji w kierunku wschodnim, w stronę Rusi.

Nasze Media Społecznościowe

Reklama

zapraszamy do współpracy.

YouTube Total War

Kanały YouTube

Oficjalni Partnerzy

Reklama





Ostatnie Posty