Dziś CA zapoznało nas z mapą kampanii Thrones of Britannia. Z obszernego bloga wynosimy pierwsze konkretne informacje odnośnie prowincji, osad, czy podziału terytorium między frakcje.
Pierwszą mapką, jaka rzuca się nam w oczy, jest ta porównująca wielkość Wysp Brytyjskich w Thrones of Britannia i podstawowej wersji Attyli. Przepaść jest potężna, ponieważ mapa ToB jest aż 23-krotnie większa, prawie dorównując mapie głównej kampanii Attyli.
Pozwala to twórcom na wprowadzenie aż 50 frakcji do gry. Takie rozbicie jest też spotęgowane przez próbę zachowania balansu. Duże państwa zachwiałyby równowagę rozgrywki, poważnie zagrażając tym mniejszym. Dlatego też Zachodniemu Sussexowi odebrano część terytoriów i utworzono na nich takie nacje jak np. Cerneu, Defena i Cent. Jest to pewne naruszenie poprawności historycznej, ale ówczesna sytuacja polityczna tego regionu w tym przypadku pozwala na taki zabieg.
Mapa frakcyjna:
Co do zależności między prowincjami i osadami a zasobami – w Thrones of Britannia typy budynków, które można wznieść, są ściśle związane z surowcami znajdującymi się w pobliżu osad. W ten sposób, poprzez specjalizację regionów i prowincji, zwiększony ma być realizm.
Drugą swego rodzaju innowacją w tej materii lub wręcz przeciwnie, krokiem wstecz w stosunku do poprzednich tytułów historycznych, jest wyszczególniony rozdział pomiędzy miastami, czyli stolicami prowincji, a miasteczkami. Podobnie jak w Rome 2 murami otoczone są wyłącznie miasta. Od teraz miasteczka jednak nie posiadają garnizonów (w przeciwieństwie do stolic prowincji) i pełnią funkcje zaplecza finansowego oraz aprowizacyjnego. W mniejszych osadach mieści się analogicznie mniejsza liczba budynków.
Pisząc w skrócie – nowy system prowincji jest krzyżówką między tym z Shoguna 2, a tym z Rome 2.
Na koniec dodam jeszcze, że Thrones of Britannia używa oryginalnych nazw historycznych zarówno dla osad, prowincji, jak i frakcji.
Mapa prowincji:
Wszystkie mapy zawarte w blogu znajdziecie na naszym forum.
Napisał: Polemajos
Za poinformowanie o poście na Facebook’u dziękujemy Jsatrzabowi