Zaczniemy od Stoczni. Tutaj ważnymi miejscami są: Świątynia Mananna, Kapitanat portu, Dzielnica Tileańska, Dom Wiedźmy oraz „Towary Ogólne Vladimira”.
Naturalny port Erengradu utrzymuje się dobrze, lecz ma jedną poważną wadę – wielki obszar płytkiej wody pomiędzy zatoką i głęboka woda obok centrum zatoki. Jak można zauważyć na niniejszej MAPCE
nie wygląda to najlepiej. Zmusiło to władze do zbudowania pirsów i magazynów wzdłuż Zatoki Erengradzkiej, by być bliżej przypływających okrętów i statków.
Niektórzy ludzie sądzą, że jest to teren zamieszkany przez biedotę. W rzeczywistości jednak Stocznię zamieszkuje klasa średnia. Różnica między pływami w tej zatoce wynosi dwanaście stóp między przypływem wysokim, a niskim. Woda płynie, a śmieci, które mieszkańcy wyrzucają do niej, płyną wraz z nurtem. Nawet w czasie odpływu znajduje się tu stopa lub dwie wody. Podczas przypływu pokrywa nawet dno większości konstrukcji. W rezultacie tego wszystkiego woda obmywa drogi Stoczni z wszelakiego brudu, dzięki czemu rejon ten jest czysty.
Inna sprawa, dla której Stocznia zamieszkana jest przez klasę średnią, związana jest z kosztami dzierżawy pola na dom. Już wyjaśniam – tereny Stoczni są drogie do wynajęcia, doliczcie do tego wymiany podpór co parę lat, gdyż gniją one w wodzie morskiej i voilea – mamy powód, dla którego tu mieszkają głównie mieszczanie. Jest to dobre miejsce do prowadzenia interesu, ale i dla przejścia na emeryturę dla erengradzkich marynarzy. Ponadto większość gospód i renomowanych tawern można znaleźć tutaj – w Stoczni.
Odbudowa Stoczni ciągle trwa – spowodowane jest to niedawną inwazją Chaosu, podczas której słudzy Mrocznych Bogów spalili Erengrad (jak zapewne pamiętacie z poprzednich wpisów). Drewniane chodniki łączą budynki i przemieniają się w prowizoryczne mola. Droga ta schodzi ku głębokiej wodzie, tworząc porty dla przybyłych okrętów. Większość tych pirsów porusza się w zależności od kierunków pływów. Połączone są z przejściami przez podwójnie zawiasowe odcinki – pochylające się dość stromo w czasie odpływów.
Stocznia przetrwała w lepszym stanie niż inne dzielnice miasta w trakcie Burzy Chaosu. Choć wiele budynków zostało zniszczonych, niektórzy ludzie zdołali utrzymać swe domostwa i stawić czoła najeźdźcom. Gdyby hordy Chaosu postanowiły zostać w Erengradzie do czasu całkowitego zburzenia miasta, obrońcy niechybnie zostaliby wymordowani. Ci, którzy nie opuścili Erengradu, mają silne poczucie tożsamości i dumy płynącej z bohaterstwa, lecz cechy te nie przełożyły się jeszcze na działalność polityczną.