Nadszedł odpowiedni moment, aby obdarzyć opisem kilka jednostek.
Od niedawna Creative Assembly regularnie prezentuje grafiki oddziałów frakcji zapowiedzianych jako zawartość Warhammera 2. Tydzień temu na płaszczyźnie przedstawiono część rosteru Jaszczuroludzi, teraz przyszła kolej na partię grafik jednostek Wysokich i Mrocznych Elfów; pokazano hufce Srebrnych Hełmów oraz Elfich Wiedźm.
Poniżej odnajdziecie owe jednostki wraz z dwoma tekstami ich dotyczącymi:
Podczas gdy zwykli obywatele Ulthuanu zasilają szeregi Włóczników i Łuczników, przedstawiciele szlachty służą armiom Elfów Wysokiego Rodu w inny sposób. Zgodnie z tysiącletnią tradycją, szlachta szkoli się w walce w siodle, tworząc regimenty rycerzy. Dosiadający szybkich Elfich rumaków, uzbrojeni w hartowaną stal i długie kopie o twardych niczym diament czubach, rycerze stanowią niewielką, aczkolwiek potężną część armii Króla Feniksa. W języku Elfów rycerz to Ithiltaen, co dosłownie oznacza Srebrny Hełm, a nazwa ta pochodzi od charakterystycznych nakryć głowy rycerzy. Pierwsze Srebrne Hełmy jechały do walki pod sztandarami Aenariona podczas wielkiej wojny z Demonami. Dziś trudno sobie wyobrazić armię Elfów Wysokiego Rodu, w których brakowałoby owych rycerzy.
Niewielu Ludzi dorównuje wyszkoleniu wojskowemu i sztuce jeździeckiej Srebrnych Hełmów. Elfie rumaki tak bardzo ufają swym jeźdźcom, że starczy słowo, a gotowe są wjechać bez obaw w sam środek bitewnej zawieruchy. Więź, która łączy Srebrny Hełm z wierzchowcem, nie opiera się na przemocy czy brutalności, jaką stosują pomniejsze rasy, by zmusić niechętne konie do udziału w bitwie. Srebrne Hełmy są wszakże prawdziwymi mistrzami kawaleryjskimi, a ich wspaniałe rumaki znają dobrze swych panów i wypełniają ich wolę jakby kierowała nimi wspólna myśl.
Walka w szeregach Srebrnych Hełmów daje szlachcie Ulthuanu możliwość sprawdzenia się i zdarza się niezwykle rzadko, by Elfi książę czy szlachcic mógł objąć dowództwo nad najmniejszą choćby armią, jeśli wcześniej nie udowodnił swego męstwa jako Srebrny Hełm. Pamiętając o tym, rycerze ci postępują często pochopnie i rzucają się w wir najbardziej zaciętych bitew. Czynią tak, gdyż świadomi są, że jeśli uda im się zwyciężyć, czeka ich chwała, a każdy z nich jest na tyle pewny siebie, by wierzyć, że uda się wygrać bez względu na siłę i liczebność przeciwnika. W czasie Bitwy na Równinie Finuval to Srebrne Hełmy jako pierwsze dopadły do Księcia Tyriona, spiesząc mu z odsieczą, kiedy Mroczne Elfy starały się go zabić. Z Tyrionem na czele przebili się przez formacje Mrocznych Elfów, tratując je i wbijając się głęboko w linie Druchii.
Srebrne Hełmy to dumni wojownicy o buntowniczych sercach, całkowicie przekonani o własnej wyższości, a także o głupocie i ignorancji żołnierzy innych ras.
Mroczne Elfy oddają cześć wielu mrocznym i zakazanym bogom, lecz największe znaczenie ma dla nich Khaine, Pan Mordu. Kult Khaina jest w społeczeństwie Mrocznych Elfów najbardziej rozpowszechniony, a na jego czele stoją kapłanki zwane Królowymi Czarownic, oblubienice i Narzeczone Khaina – Elfie Wiedźmy. Khaine żąda krwawych ofiar i lubuje się w męczarniach, albowiem jest bogiem śmierci i cierpienia. W każdym mieście Mrocznych Elfów znaleźć można przynajmniej jedną świątynię poświęconą Khainowi, co więcej, również na każdej Czarnej Arce Pan Mordu ma swą kaplicę. Największą świątynię urządzono mu w Har Ganeth, a w jej murach bezustannie, dzień i noc, składa się ofiary Bogowi o Skrwawionych Rękach.
Podczas brutalnych ceremonii Elfie Wiedźmy wprowadzają się w stan ekstatycznego szału. Wyrywają serca z piersi swych ofiar i wrzucają je do żelaznych koksowników, krwią nieszczęśników malują na własnych ciała runy Khaina, a ołtarze krwawego boga dekorują kośćmi i wnętrznościami. Równie dzikie są na polu bitwy. Są bez wątpienia najbardziej okrutnymi i żądnymi krwi ze wszystkich Mrocznych Elfów. Przed bitwą Elfie Wiedźmy piją krew zmieszaną z trującymi ziołami, by wprowadzić się w stan krwiożerczego szału. Nie używają tarcz ni pancerzy, a do walki stają uzbrojone w ostre miecze i sztylety o długich ostrzach unurzane w truciźnie. Kiedy tylko bitwa się rozpocznie, rzucają się na wroga, by w burzy zatrutych ostrzy rozerwać go na strzępy. Nieszczęśników, którzy nie umarli w wyniku odniesionych ran, wyłapuje się po bitwie. Elfie Wiedźmy rwą ich ciała na sztuki ku uciesze Pana Mordu i w podzięce za odniesione zwycięstwo.
Czarownice i Panie Śmierci, które przewodzą Elfim Wiedźmom, mają dostęp do najbardziej strzeżonych sekretów kultu. To one przyrządzają trucizny wprowadzające Elfie Wiedźmy w bitewny szał. W ich dyspozycji pozostaje prastara broń złożona w świątynnych kryptach. Dana jest im również wiedza o sekretnych imionach bogów, dzięki której są w stanie zamroczyć, a nawet zabić przeciwnika. Kapłanki szkolą się w wojennym rzemiośle przez długie stulecia, a ich żądza walki nie zna granic. Najwyżej w hierarchii kultu stoją Królowe Czarownic, które dla zachowania młodości swych ciał kąpią się w Kotle Krwi. Najstarsze z nich przewodzą kultowi od tysięcy lat.
Dyskusję o Warhammerze można prowadzić tutaj.
News: Polemajos
Opisy: Arroyo
Źródło newsa: Facebook serii Total War, własne.