W całej swojej historii Kislev wydał na świat ludzi silnych, odpornych nie tylko na surowy klimat i praktycznie bezpłodność ziem, ale i na hordy Chaosu, które często próbowały atakować ten kraj. Często zaczęły się pojawiać mniejsze gromadki plemion, którzy szukali chwały i łupów. Znani dla Kislevitów jako kyazak*, często napadali na karawany na północ od rzeki Lynsk, czasem jednak próbowali szczęścia na południe od tej naturalnej granicy.
Na północy patrole prowadzili Ungołowie, wspierani przez Skrzydlatych Lansjerów od carycy. Inwazje Chaosu nie były aż tak wielkie, czasem były to mniejsze plemiona najeżdżających ich Norsmenów, czasem już trochę większe jak Kurganie. Nic jednak nie zwiastowało przybycia hord Chaosu pod wodzą Wszechwybrańca.
Z czasem nadeszła Wielka Wojna z Chaosem. Wyniszczający konflikt, który miał zatrząsnąć całym Starym Światem, rozpoczął się wraz z przekroczeniem Wysokiej Przełęczy przez hordy Asavara Kula oraz jego sojuszników – Svena Krwaworękiego i Engrę Miecz Śmierci. Do pierwszej bitwy doszło między siłami Kislevu i Ostlandu, a Chaosem już po przekroczeniu Gór Krańca Świata, pomiędzy miastami Murmagrad i Chazask.
Armia Asavara okazała się jednak większa i silniejsza. Towarzyszyły mu nawet Shaggothy pod wodzą Kholeka. Bitwa ta trwała ponad godzinę, zginęli niemal wszyscy żołnierze Kislevu i Ostlandu, a nawet wielki niedźwiedź Urvitch – dla niektórych wcielenie pierwotnego ducha Kislevu. Zwycięstwo to Asavar poświęcił Khornowi, tworząc piramidę czaszek z zabitych wojowników Imperium i Kislevu, a następnie skierował się nad rzekę Lynsk. Tam też pozbawione głów ciała ludzi zostały wrzucone do rzeki, a krew poległych zatrzymała bieg rzeki – Lynsk zamarzło. Kislevici, którzy zamierzali bronić mostów, nie spodziewali się tego, czego dokonali żołnierze Kula – zostali szybko rozgromieni. Najgorsze dopiero miało nadejść.
Praag zostało oblężone. Uchodźcy, którzy tysiącami zbiegali do tego miasta, przyczynili się ostatecznie do głodu, co wykorzystał Nurgle – rzucił on bowiem na Praag zarazę, która wyniszczała mieszkańców. Asavar Kul czekał. Czekał, aż plaga zrobi swoje, by móc wkroczyć wszystkimi swymi siłami i wybić Kislevitów. Kholek Pożeracz Słońc zrobił swym młotem wyrwę w murze Praag, a za tym ciosem weszli do miasta Wojownicy Chaosu. Wraz z końcem walk, czarownicy Chaosu przeklęli miasto, łącząc ludzkie ciała z posągami. Ofiary wyły z bólu, krew umierających płynęła strumieniami.
W tym samym czasie w Imperium Magnus jednoczył ludzi, by pomóc Kislevowi. Po tej krwawej bitwie, do której doszło pod Praag, nie miał wątpliwości – trzeba było wyruszyć na odsiecz królestwu lodu.
Kislev bezskutecznie próbował się bronić. Sven Krwaworęki, po wielu dniach oblężenia Erengradu, zdołał zdobyć i zrównać to miasto z ziemią. Później obie armie miały złączyć się pod Kislevem. Tam jednak Magnus, przyszły Imperator, wraz z Kislevitami, Krasnoludami i adeptami sztuk magicznych zdołali rozgromić siły Chaosu, przeganiając Asavara Kula na północ, gdzie ostatecznie zginął z ręki czempiona innego z plemion Chaosu.
Szarża Legionu Gryfa na siły Chaosu pod murami Kislevu.
———————————-
*kyazak – z języka Kislevu znaczy banita lub najeźdźca.
Powyższy opis Wielkiej Wojny z Chaosem jest skrótowy. Bardziej rozpisałem ten konflikt w pdf’ie z Wojownikami Chaosu.